Xavi nie chce Gerarda Piqué w Barcelonie

Gerard Piqué został poinformowany przez Xaviego, że nie znajduje się w jego planach na przyszły sezon i najlepiej będzie, jak odejdzie. Defensor nie przychylił się do argumentacji trenera, odmawiając opuszczenia FC Barcelony - donoszą Marçal Llorente oraz „Sport”.

Środkowy obrońca ma za sobą niespójny sezon. Z jednej strony, gdy tylko był zdrowy, to najczęściej mógł liczyć na występy w podstawowym składzie, ale z drugiej - często trapiły go urazy.

Xavi nie mógł liczyć na swojego najstarszego stopera w kadrze w kluczowym momencie rozgrywek, dlatego przed dwoma tygodniami podzielił się z nim swoimi wątpliwościami.

Jak informują Marçal Llorente i „Sport”, szkoleniowiec zarzucił również 35-latkowi, że nie skupia się w pełni na wykonywanym zawodzie, udzielając się żywiołowo w mediach czy poświęcając uwagę swojej firmie.

Mając to na uwadze, 42-latek poinformował Gerard Piqué, że nie liczy na niego w kontekście kampanii 2022/2022 i zasugerował, że najlepszym wyjściem byłoby dla niego odejście, niekoniecznie z wypłaceniem całego zaległego wynagrodzenia.

35-latek nie zgodził się ze słowami trenera, odmawiając zgody na opuszczenie Camp Nou. Co więcej, zaraz potem rzucił się w wir treningów, pracując z większą intensywnością niż zwykle.

Były kolega z szatni starał się jeszcze wytłumaczyć zawodnikowi, że zostając, sam sobie zaszkodzi. Nie będzie mógł bowiem liczyć na regularne występy, szczególnie wobec planowanego jeszcze jednego transferu defensora.

Piqué jak na razie wyklucza zmianę pracodawcy, ale fakty są takie, że znalazł się w patowej sytuacji. Jednocześnie sternicy FC Barcelony mają związane ręce, gdyż już teraz są mu winne około 40 milionów euro z tytułu odroczonej wypłaty pensji.

103-krotny reprezentant Hiszpanii, który zakończył karierę międzynarodową, poprzedni sezon zamknął z dorobkiem 39 meczów oraz trzech goli. Jego umowa obowiązuje do połowy 2024 roku.