FC Barcelona rozprawiła się w dwumeczu z Napoli. Po remisie w stolicy Kampanii przyszedł czas na rywalizację na stadionie w stadion w dzielnicy Sants-Montjuïc, gdzie Katalończycy nie dali szans rywalom.
Biorąc pod uwagę wyniki z obydwu spotkań, mistrzowie Hiszpanii wygrali 4:2. Po ostatnim gwizdku sędziego Danny'ego Makkelie mogli świętować pierwszy awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów od czterech lat.
Szkoleniowiec wygranego zespołu, Xavi, po spotkaniu skupił się na występie 17-letniego Pau Cubarsíego, który z niebywałym spokojem rozgrywał świetne zawody na środku defensywy.
- Jestem szczęśliwy. Zagraliśmy świetny mecz. Jestem dumny. Ludzie mówili, że stracimy szatnię, ale jako grupa posunęliśmy się do przodu - zaczął 44-latek.
- Cubarsí nie denerwuje się. Jest bardzo spokojny. Jego wypuszczenie piłki jest brutalne, robi miejsce, kreuje ofensywne zagrania, nawiązuje kontakt z pomocnikami i napastnikami Oglądanie jego gry to spektakl - ocenił wychowanka La Masii.
Nastolatek rozegrał we wtorek dwunaste spotkanie w pierwszej drużynie mistrza Hiszpanii. Tych z pewnością znajdzie się na jego koncie znacznie więcej.