Yaya Touré zaskoczył wyborem. Iworyjczyk asystentem trenera [OFICJALNIE]

2021-02-10 20:17:47; Aktualizacja: 3 lata temu
Yaya Touré zaskoczył wyborem. Iworyjczyk asystentem trenera [OFICJALNIE] Fot. Olimpik Donieck
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Olimpik Donieck

Yaya Touré wykonał pierwszy krok ku temu, aby w przyszłości zostać samodzielnym szkoleniowcem zespołu piłkarskiego. Iworyjczyk został zaprezentowany jako asystent trenera Igora Klimowskiego w Olimpiku Donieck.

Agent jednego z najbardziej utytułowanych afrykańskich piłkarzy w historii przyznał przed blisko dwoma laty, że jego klient zdecydował się na definitywne zakończenie przygody z futbolem na rzecz rozpoczęcia pracy nad uzyskaniem licencji UEFA Pro, aby móc następnie dostąpić zaszczytu poprowadzenia mocnej europejskiej drużyny.

Niedługo później sam były reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zdementował komunikat wygłoszony przez swojego przedstawiciela i kilka miesięcy później związał się z chińskim Qingdao Huanghai.

Yaya Touré spędził w tym klubie tylko pół roku i następnie był bardzo mocno łączony z zasileniem szeregów Botafogo. Iworyjczyk zwodził jednak na tyle długo przedstawicieli brazylijskiej drużyny, że ci dali sobie spokój z zabieganiem o względy 37-latka.

Od tego momentu były gracz między innymi Olympiakosu, AS Monaco, Barcelony czy Manchesteru City był łączony z bardziej egzotycznymi kierunkami jak Tajlandia, Indonezja czy Malezja. Nie skusił się jednak na obranie żadnego z nich ze względu na pandemię koronawirusa, dlatego wrócił do Anglii, gdzie skorzystał z możliwości trenowanie wspólnie z Leyton Orient.

Defensywny pomocnik liczył jeszcze wówczas na otrzymanie atrakcyjnej oferty. Takowa jednak do niego nie napłynęła, dlatego postanowił najprawdopodobniej definitywnie odwiesić korki na kołek, po tym jak umożliwiono mu podglądanie sztabu szkoleniowego w QPR.

Yaya Touré przyglądał się uważnie pracy wykonywanej tam przez poszczególnych trenerów i teraz postara się ją wykorzystać w roli asystenta Igora Klimowskiego w Olimpiku Donieck.

Iworyjczyk związał się na razie półroczną umową z ukraińskim klubem i jednocześnie wrócił w teorii do miasta, w którym otworzył przed sobą drzwi do zrobienia wielkiej kariery na Starym Kontynencie w latach 2004-2005. W praktyce - ze względów politycznych Olimpik tymczasową siedzibę ma w Kijowie.

- Miałem przyjemność rozpoczynać zawodową karierę w Doniecku i teraz jestem tutaj ponownie, aby rozpocząć przygodę w zawodzie trenera. Oczywiście rozumiem, że Olimpik nie jest Metalurgiem, ale dobrze pamiętam, jak przyjaźni i otwarci byli ludzie w Doniecku. Jestem pod wielkim wrażeniem lokalnej mentalności. Szczerze mówiąc, nawet mój agent był zaskoczony, gdy dowiedział się, że chcę dalej szkolić się na Ukrainie, ale byłem przekonany, że podejmuję dobrą decyzję. Nie jest łatwo znaleźć miejsce, w którym można spokojnie, bez zbędnej presji, uczyć się, gdzie zostaniesz przyjęty jako przyjaciel. Cieszę się, że trener Olimpiku przyjechał się ze mną spotkać i pozwolił mi dołączyć do swojego zespołu - powiedział 37-latek.

- Igor Klimowski to doświadczony specjalista, który dużo pracuje z młodymi ludźmi i obecnie osiąga doskonałe wyniki w najwyższej klasie rozgrywkowej na Ukrainie. Jestem pewien, że mogę się od niego wiele nauczyć, zarówno pod względem taktycznym, jak i przygotowawczym. Jednocześnie jestem pewien, że sam mogę być przydatny, jako były zawodnik i starszy przyjaciel. Postaram się coś zasugerować, podzielić się swoją wiedzą i wizją piłki nożnej. Jestem entuzjastycznie nastawiony do pracy i zmotywowany, aby nauczyć się wyrastać na dobrego trenera - dodał Yaya Touré.

Olimpik Donieck plasuje się obecnie na siódmym miejscu w tabeli i traci trzy punkty do pozycji uprawniającej do startu w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.