Yuichi Nishimura - sędziował mecze w Polsce, teraz poprowadzi mecz otwarcia MŚ
2014-06-10 23:34:42; Aktualizacja: 10 lat temuYuichi Nishimura poprowadzi mecz otwarcia mistrzostw świata w Brazylii. Japończyk od dawna jest jednym z najbardziej cenionych arbitrów na świecie. Co ciekawe, "gwizdał" także w polskiej ekstraklasie.
Nishimura rozpoczynał swoją zawodową karierę w 1999 roku, debiutując w rozgrywkach japońskiej J-League. W najwyższej klasie rozgrywkowej w Japonii, Nishimura pracuje do dnia dzisiejszego.
42-letni arbiter na arenie międzynarodowej swoje pierwsze kroki stawiał po pięciu latach zawodowego sędziowania w swojej ojczyźnie. Od 2004 roku poprowadził ponad 90 spotkań rangi międzynarodowej. Jego pierwszym dużym turniejem, w którym sędziował były mistrzostwa świata do lat 17, które odbywały się w Korei Południowej w 2007 roku. Japończyk poprowadził wówczas pięć spotkań, w tym finał pomiędzy Hiszpanią a Nigerią. Jako ciekawostkę warto dodać, że jednym z kandydatów do sędziowania w meczu o złoto był polski arbiter, Grzegorz Gilewski.
W późniejszych latach Nishimura regularnie "gwizdał" na największych turniejach w Azji i na świecie. Sędziował m.in. spotkania : Pucharu Narodów Afryki (2008), Mistrzostw Świata U-20 (2009), finały azjatyckiego odpowiednika Ligi Mistrzów (2007 i 2010), Igrzysk Olimpijskich w Londynie (2012) oraz mecze poprzedniego mundialu w RPA (2010). W 2012 roku, Yuichi Nishimura został wybrany Arbitrem Roku w Azji.Popularne
Podczas swojego pierwszego dużego turnieju, w 2007 roku w Korei, o Nishimurze zrobiło się głośno. Japończyk w trakcie meczu Angola-Egipt został dwukrotnie celowo popchnięty przez gracza pierwszej z reprezentacji. Nishimura za każdym razem zachowywał spokój i nie ukarał piłkarza czerwonym kartonikiem. Jak się później okazało, FIFA zawiesiła angolskiego piłkarza za skandaliczne zachowanie, a japońskiego sędziego ostrzegła przed przesadną pobłażliwością.
Arbitra z kraju "Kwitnącej Wiśni", przez pryzmat wielkiej pobłażliwości, z całą pewnością nie zapamiętują Brazylijczycy. To właśnie Yuichi Nishimura w trakcie afrykańskiego mundialu w 2010 roku, w spotkaniu Brazylia-Holandia, ukarał gracza "Canarinhos", Felipe Melo czerwoną kartką za brutalny faul na Arjenie Robbenie. Brazylia przegrała tamto spotkanie 1-2 i tym samym pożegnała się z mistrzostwami w RPA.
Po tym faulu Japończyk wyrzucił z boiska Felipe Melo w meczu z Holandią na mundialu w RPA w 2010 roku.
42-latek prowadził również mecze ligowe poza Japonią. Nishimura w 2008 roku sędziował rozgrywki... polskiej ekstraklasy. Japończyk przebywał wówczas na dwutygodniowej wymianie sędziów w Polsce i w tym czasie poprowadził trzy spotkania ekstraklasowe oraz jeden mecz Pucharu Polski. Sędzia, który już w czwartek będzie "gwizdał" w meczu otwarcia mistrzostw świata, prowadził mecze: GKS Bełchatów - Piast Gliwice (0-0), Lech Poznań - Górnik Zabrze (3-0), Polonia Warszaw - Śląsk Wrocław (3-0) oraz mecz PP, Wisła Płock - ŁKS Łomża (8-0).
Po nominacji do grona sędziów na mistrzostwa świata w Brazylii, japoński arbiter powiedział, że chce pojechać do Ameryki Południowej i godnie reprezentować swój kraj. - Wiele osób wspiera mnie w moich przygotowaniach do mistrzostw świata. W każdym meczu, biorę ze sobą emocjonalny ładunek i wraz z nim będę poświęcał każdy gwizdek, w każdym meczu, aż do mistrzostw, żeby najlepiej przygotować się do tego turnieju, chcąc w ten sposób skierować podziękowania dla wszystkich moich kibiców na znak wdzięczności za to, że mnie wspierają i dopingują - mówił Nishimura kilka miesięcy temu po ogłoszeniu nominacji.
42-latek będzie trzecim Japończykiem, po Shizuo Takadzie (1986 i 1990) i Toru Kamikawie (2002 i 2006), który poprowadzi spotkanie mistrzostw świata.