Z Legii Warszawa do Widzewa Łódź?! Na Łazienkowskiej nie są zadowoleni

Legia Warszawa nie będzie miała wpływu na przyszłość Mateusza Szczepaniaka. Kontrakt młodego skrzydłowego nie został automatycznie przedłużony, dlatego może on latem dołączyć w ramach wolnego transferu do innego klubu. Na radarze umieścił go Widzew Łódź - przekazał Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.

Legia zdecydowała się na rozstanie z Gonçalo Feio. Miała kilka powodów, a ostatni z nich pojawił się przy okazji starcia ze Stalą Mielec. To wtedy Portugalczyk nie postawił na utalentowanego pomocnika, który przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. 

18-latek potrzebował zaledwie kilkudziesięciu minut, by jego umowa została automatycznie przedłużona. Szefostwo z Łazienkowskiej mocno liczyło na to, że właśnie się tak stanie. 

„[...] Trzymanie Szczepaniaka na ławce jest dla władz Legii niezrozumiałe i wbrew interesowi klubu, a na takie załatwienie tej sprawy wściekł się Dariusz Mioduski” - napisał Łukasz Olkowicz.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

Co to oznacza? Kontrakt Szczepaniaka wygasa wraz z końcem czerwca. Może on zatem przenieść się do innego klubu w ramach wolnego transferu. Na polskim rynku pojawiło się już zainteresowanie takim ruchem.

Jak przekazał dziennikarz „Przeglądu Sportowego Onet”, juniorski reprezentant kraju znalazł się na radarze Widzewa Łódź.

„Czerwono-Biało-Czerwoni” mają spore ambicje wobec nadchodzącej kampanii. Latem w ich szeregach dojdzie do rewolucji finansowanej przez nowego właściciela Roberta Dobrzyckiego. 

Szczepaniak do tej pory miał okazję wystąpić czternastokrotnie w pierwszej drużynie „Wojskowych”. Swoją jedyną bramkę zdobył w starciu z Omonią Nikozja w fazie ligowej Ligi Konferencji.