Z raju do piekła. Śląsk Wrocław nie zagra w Lidze Konferencji [WIDEO]

2024-08-15 22:54:59; Aktualizacja: 2 godziny temu
Z raju do piekła. Śląsk Wrocław nie zagra w Lidze Konferencji [WIDEO] Fot. Mateusz Porzucek / Pressfocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info

Śląsk Wrocław po porażce w pierwszym spotkaniu przeciwko FC Sankt Gallen odrobił straty i wydawało się, że awansuje do rundy barażowej Ligi Konferencji. Ostatecznie jednak dalej grają Szwajcarzy.

„Wojskowi” na wyjeździe przegrali 0:2, wobec czego znajdowali się w trudnej sytuacji. Mimo tego motywacji im nie zabrakło.

Po straconej w 21. minucie bramce autorstwa Bastiena Tomy zespół zabrał się do pracy.

Ekipa Jacka Magiery w ciągu zaledwie sześciu minut strzeliła trzy gole. Do siatki trafili Petr Schwarz, Aleks Petkow oraz Piotr Samiec-Talar.

Szczególnej urody było trafienie tego ostatniego, który uderzył z nienacka i zaskoczył w ten sposób rywala, a piłka zatrzepotała w lewym górnym rogu bramki.

W tym momencie mieliśmy wynik 3:3 w dwumeczu.

Zawodnicy z Polski mocno starali się, by przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść jeszcze w regulaminowym czasie gry, ale to się im nie udało. Z drugiej strony mieli oni utrudnione zadanie, gdyż po czerwonej kartce Petkowa z 76. minuty przyszło im grać w osłabieniu. Był to efekt próby wymuszenia rzutu karnego, bo tak cała sytuacja została zinterpretowana przez arbitra.

Rozjemca zawodów przedłużył rywalizację z uwagi na wiele przerw, wstępnie doliczając dwanaście minut.

Na nieszczęście dla Śląska Wrocław wyrzucony został również Nahuel Leiva, a wkrótce potem Szwajcarzy zdobyli bramkę na 2:3.

Po ponad 25 minutach doliczonego czasu gry finalnie sędzia główny zakończył rywalizację. Nim do tego doszło, czerwoną kartkę otrzymał Arnau Ortiz, również i w tym przypadku Duje Strukan dopatrzył się symulki.

Wynik 4:3 w dwumeczu oznacza, że z Trabzonsporem, który musiał uznać wyższość Rapidu Wiedeń, powalczy FC Sankt Gallen.