Zabiegały o niego Raków Częstochowa i Legia Warszawa. W ten sposób chciała ich przechytrzyć Korona Kielce

Nardin Mulahusejnović mógł tej zimy zamienić HŠK Zrinjski Mostar na... Koronę Kielce. Oferta wystosowana przez polski klub została jednak odrzucona - zapewnia Piotr Koźmiński z Goal.pl.

27-letni napastnik był w ostatnich tygodniach łączony bardzo mocno z zaliczeniem przeprowadzki do Ekstraklasy. Jego nazwisko przewijało się najmocniej w kontekście Rakowa Częstochowa oraz Legii Warszawa, ale finalnie mógł wylądować w... Koronie Kielce. Takie wieści przekazał parę dni temu Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Momentalnie zareagował na nie Damian Wysocki z wKielcach.info, zapewniając, że temat Nardina Mulahusejnovicia w ekipie z województwa świętokrzyskiego rzeczywiście się pojawił, ale szybko upadł, bo w grę wchodziło tylko wypożyczenia.

Z kolei taka forma transakcji od samego początku nie odpowiadała HŠK Zrinjski Mostar. Dlatego też finalnie nie wylądował w „Medalikach” czy „Wojskowych”, bo te nie chciały wyłożyć na niego 600 tysięcy euro.

Popularne

Previous

„Popełniłem błąd, opuszczając FC Barcelonę”

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Legii Warszawa, teraz został odsunięty od zespołu. „Warunki finansowe były dobre, ale...”

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Hitowy transfer Benjamina Källmana w ramach Ekstraklasy?! Mają dyskretnie negocjować

Gonçalo Feio namawiał go mocno na powrót do Legii Warszawa. „Tutaj jest Twój dom, my na Ciebie czekamy”

Next

Koźmiński przekonuje natomiast, że... taką sumę byli skłonni przeznaczyć „Żółto-Czerwoni” na Bośniaka. Co prawda nie w formie natychmiastowej transakcji definitywnej, bo w grę wchodził transfer czasowy 27-latka za 100 tysięcy euro z późniejszym przymusowym wykupem za 500 tysięcy euro w przypadku wywalczenia utrzymania w Ekstraklasie.

Ale i taka stosunkowo atrakcyjna oferta spotkała się z odrzuceniem przez bośniacki klub. Tym samym będzie teraz musiał poczekać zapewne do lata na podjęcie jeszcze jednej próby sprzedaży autora 13 bramek w 26 rozegranych meczach w tym sezonie na rok przed wygaśnięciem bieżącego porozumienia.