Zamieszki w cieniu meczu Francja - Maroko. Policja w stanie alarmowym [WIDEO]

Półfinał Mistrzostw Świata 2022, w którym Francja mierzyła się z Marokiem, cieszył się dużym zainteresowaniem nad Sekwaną. Niestety, nie obeszło się bez incydentów.

Nim rozpoczęły się zawody, przewidywano, że między kibicami obu drużyn może być gorąco. Wszak Arabowie to najliczniejsza grupa mniejszości narodowych we Francji.

Mając to na uwadze, Katarczycy zablokowali marokańskim liniom lotniczym przyjazd kibiców z tego kraju. To mogło doprowadzić bowiem do eskalacji napięć między nacjami w Al-Chaur.

Gdy mecz wystartował, w Paryżu nie można było znaleźć wolnego lokalu, który serwowałby swoim gościom możliwość śledzenia transmisji. Spóźnialscy dopingowali swoje drużyny z poziomu chodników.

Jak się okazuje, 15 tysięcy żandarmów wysłanych na ulice tego miasta było właściwą decyzją. Nie odnotowano żadnych starć.

Inaczej wyglądało to w Lyonie. Podczas fety z okazji zwycięstwa Francuzów cieszących się kibiców zaatakowała grupa zakapturzonych osób. Policja musiała użyć gazu łzawiącego.

Podobnie było w Montpellier, gdzie fani wystrzeliwali w siebie fajerwerki. Na miejscu szybko ludzie podzielili się na dwa obozy.

Można przypuszczać, że to dopiero początek starć, a zamieszki przybiorą na sile nocą. Wówczas ulice i puby zapełnią świętujący Francuzi.

#FRAMAR d'un côté les supporters marocains de l'autre les supporters français. Tirs de mortiers à plein régime pic.twitter.com/H3HI4xJFP5
— Midi Libre Montpellier (@MLMontpellier) December 14, 2022