„Zasługiwałem na szansę”. Kandydat do debiutu w reprezentacji Polski o pobycie w Legii Warszawa
2025-02-16 09:25:12; Aktualizacja: 3 dni temu
Czułem, że zasługiwałem na szansę w Legii Warszawa. Musiałem jednak zmienić klub, żeby wyjść z bańki – powiedział Łukasz Łakomy w wywiadzie z Jarosławem Kolińskim dla „Przeglądu Sportowego”.
Łakomy to aktualnie jedna z wyróżniających się polskich postaci w europejskiej piłce. Od 2014 roku podążał za marzeniem o zostaniu profesjonalnym zawodnikiem w akademii Legii Warszawa, skąd na świat często wychodzą zawodnicy ze sporym potencjałem.
Taki też drzemał u 24-latka, lecz skupiający się głównie na zadaniach defensywnych gracz środka pola nigdy nie został włączony do akcji w pierwszej drużynie. Doświadczenie zbierał w rezerwach i juniorach.
W końcu przyszedł czas, kiedy zawodnik przestał się łudzić. Na zasadzie wolnego transferu zimą 2021 roku odszedł do Zagłębia Lubin, gdzie w końcu został dostrzeżony przez szwajcarskie BSC Young Boys.Popularne
W obecnej drużynie były młodzieżowy reprezentant „Biało-Czerwonych” dostąpił zaszczytu rywalizacji w Lidze Mistrzów. Cofając się w czasie, nie ukrywał jednak, że zasługiwał na prawdziwą szansę pokazania swoich umiejętności przy Łazienkowskiej.
– Raz usiadłem na ławce rezerwowych. To był mecz z Pogonią Szczecin, ostatnia kolejka sezonu 2019/20, w którym Legia sięgnęła po mistrzostwo. Wtedy miałem nadzieję, że to jest właśnie mój moment, ale nie nastał. Nigdy nie zostałem na stałe włączony do kadry pierwszego zespołu, nigdy nie poleciałem na obóz. W hierarchii byłem daleko, zostałem tylko zaproszony na pojedyncze treningi – wspominał rozżalony Łakomy.
***
Liczby mówią jasno - oni zasłużyli na debiut w reprezentacji Polski. Nazwiska zaskakują
***
– Czy zasługiwałem na szansę? Tak czułem. W rezerwach byłem wyróżniającym się piłkarzem i liczyłem, że awansuję do seniorów. Niestety tak się nie stało. [...] Zrozumiałem więc, że chcąc zrobić krok do przodu, muszę zmienić klub, wyjść z bańki. I poszedłem do Zagłębia Lubin, co okazało się bardzo dobrym ruchem – ocenił.
– Miałem świadomość, w jakim klubie jestem. To były sezony mistrzowskie, Legia walczyła o wszystkie możliwe puchary. Na mojej pozycji grali naprawdę dobrzy zawodnicy z dużo większym doświadczeniem, więc wiedziałem, że wygryźć ich będzie trudno – dodał.
Cały wywiad ze środkowym pomocnikiem do przeczytania na stronie „Przeglądu Sportowego Onet”.