„Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Zdominowaliśmy Raków”. Jesús Imaz nie ma wątpliwości
2024-11-10 21:22:14; Aktualizacja: 1 tydzień temuJagiellonia Białystok po emocjonującej końcówce zremisowała z Rakowem Częstochowa w niedzielnym meczu zakończonej kolejki Ekstraklasy. Jesús Imaz nie ma jednak wątpliwości, że drużyna ze stolicy Podlasia zasłużyła na zgarnięcie kompletu punktów, o czym powiedział po ostatnim gwizdku arbitra.
Jagiellonia Białystok znajduje się na fali. Podopieczni Adriana Siemieńca nie przegrali żadnego meczu od połowy września, a ostatnio w przekonującym stylu pokonali norweskie Molde w Lidze Konferencji.
Raptem trzy dni później urzędujących mistrzów Polski czekało kolejne wymagające starcie. Tym razem na stadion przy Słonecznej zawitał Raków Częstochowa.
Mimo widocznej przewagi po stronie gospodarzy niemal do ostatnich minut spotkania wydawało się, że wspaniała seria meczów bez porażki „Dumy Podlasia” dobiegnie końca tuż przed startem listopadowej przerwy na reprezentacje. Raków po raz drugi wyszedł bowiem na prowadzenie w 87. minucie za sprawą bramki zdobytej przez Zorana Arsenicia.Popularne
Rzutem na taśmę Jagiellonia zdołała jednak doprowadzić do wyrównania. W jedenastej minucie doliczonego czasu gry po strzale z rzutu karnego futbolówkę w siatce umieścił Afimico Pululu.
Choć białostoczanie dwukrotnie musieli odrabiać straty, to po ostatnim gwizdku sędziego w ich szeregach dominuje niedosyt.
Jesús Imaz uważa, że „Jaga” zasłużyła na zwycięstwo.
- Uważam, że byliśmy lepsi od Rakowa. Goście w poprzednich meczach zdobywali bramki w końcówkach. Jesteśmy jednak dobrą drużyną, zawsze gramy do końca. Nikt nie wywiezie z Białegostoku trzech punktów - zadeklarował hiszpański napastnik.
- Bramkę dającą remis zdobyliśmy w ostatniej minucie. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, chociaż moim zdaniem zasłużyliśmy dzisiaj na zwycięstwo. Znowu jesteśmy w tabeli przed Rakowem, póki co w fotelu lidera. Teraz czekamy na kolejne starcie - powiedział.
Jagiellonia notuje świetny okres. Czy białostoczanie znajdują się w najlepszym momencie w swojej historii?
- Tak, ponieważ w każdym kolejnym meczu czujemy, że jesteśmy lepsi od rywala, wygrywamy te spotkania. Jesteśmy dobrze przygotowani, mamy wielu zawodników, a każdy, kto gra, daje z siebie wszystko i prezentuje się z jak najlepszej strony. Jesteśmy ofensywną drużyną, która chce operować piłką - stwierdził Imaz.
- Dzisiaj zdominowaliśmy Raków pod względem jakości gry, kontrolowaliśmy to starcie. Obie bramki, które zdobyli padły po stałych fragmentach gry - z rzutu karnego i po rzucie wolnym. My natomiast stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji, a bramkarz Rakowa kilkukrotnie musiał wspiąć się na wyżyny przy interwencjach. Teraz musimy iść dalej, skupić się już na kolejnym meczu - dodał.
Jagiellonia Białystok utrzymała punkt przewagi nad trzecim w tabeli Rakowem Częstochowa, lecz jednocześnie zwiększyła się jej strata do liderującego Lecha Poznań, który pokonał na własnym stadionie Legię Warszawa.