Zdobywca hat-tricka dla Cracovii mógł zostać... aktorem. „Na pewno mogłem pójść tą drogą”

Davíd Kristján Ólafsson zdradził w wywiadzie udzielonym „Piłce Nożnej”, że miał przed sobą perspektywę zostania aktorem, gdyby zdecydował się na porzucenie piłki nożnej.

Zespół Cracovii nie może żałować środków wydanych na sprowadzenie wychowanka Breidabliku w trakcie ubiegłego zimowego okienka transferowego ze szwedzkiego Kalmar FF. Islandzki wahadłowy nie potrzebował zbyt wiele czasu na odnalezienie się w strukturach polskiego klubu i jest obecnie jego istotnym członkiem.

Davíd Kristján Ólafsson zademonstrował już kilkukrotnie swoje wysokie umiejętności. Szczególnie udany był dla niego październikowy występ przeciwko Motorowi Lublin (6:2), w którym zanotował pierwszego w karierze hat-tricka i dołożył jeszcze asystę.

Niewiele jednak brakowało do tego, żeby 29-latek zdecydował się na zupełnie odmienne pokierowanie swoim życiem, ponieważ na początkowym etapie przygody z piłką nożną łączył ją z aktorstwem. W pewnym momencie stanął przed dokonaniem ostatecznego wyboru ścieżki zawodowej i postawił na futbol, o czym powiedział na łamach „Piłki Nożnej”.

Popularne

Previous

Jan Urban od sezonu 2025/2026 w nowym klubie Ekstraklasy?!

Patryk Kun opuści Legię Warszawa?! Jest łączony z transferem, trener zna go doskonale

Hansi Flick z jasnym stanowiskiem w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego

Dani Olmo z sensacyjnym transferem?! To byłby hit

To będzie nowy napastnik Rakowa Częstochowa?! 13 bramek w sezonie, gorące nazwisko

„Chciałbym jeszcze zagrać w Górniku Zabrze”

Dwa cele transferowe Lecha Poznań

Legia Warszawa dostała odpowiedź w sprawie napastnika

Next

- Bliskim znajomym mojej rodziny jest człowiek zaangażowany w niemal wszystko, co związane z aktorstwem na Islandii. Dostawałem propozycje wielu ról. Przez pewien czas łączyłem futbol z grą aktorską. Rzadko bywałem w szkole: poświęcałem czas na treningi i mecze, a na dodatek pozwalano mi na przerwy od nauki, żebym mógł zajmować się aktorstwem. Zrobiło się tego trochę za dużo. Miałem 14 czy 15 lat, gdy przyszedł moment dokonania wyboru. Moim głównym celem była piłka. Odrzuciłem jedną z ról, potem już się ze mną nie kontaktowano. Nie mam przekonania, że stałbym się gwiazdą telewizji, natomiast na pewno mogłem pójść tą drogą i zostać aktorem - powiedział Islandczyk, który występował w popularnym nie tylko w kraju, ale i zagranicą serialu „Leniuchowo”.

Cały wywiad z Davídem Kristjánem Ólafssonem możecie przeczytać w najnowszym wydaniu tygodnika „Piłka Nożna” oraz na stronie SportoweFakty.WP.pl.