Zidane: Real stać na potrójną koronę

Asystent Carlo Ancelottiego w Realu Madryt Zinédine Zidane nie widzi powodu, dla którego Real nie miałby szans na zdobycie w tym sezonie potrójnej korony.

„Królewscy” są liderem w La Liga, mają punkt przewagi nad Barceloną i trzy nad Atlético Madryt. Pod koniec kwietnia podejmą „Blaugranę” w finale Pucharu Króla.

Wicemistrzowie Hiszpanii są także pewni udziału w ćwierćfinale Ligi Mistrzów po tym, jak rozbili na wyjeździe Schalke 6:1. Były piłkarz Realu, a obecnie asystent Carlo Ancelottiego Zinédine Zidane uważa, że piłkarze są w szczytowej formie i zrobią wszystko, by po raz pierwszy w historii klubu sięgnąć po potrójną koronę.

- Oczywiście, że powinniśmy dyskutować o możliwości wygrania we wszystkich rozgrywkach. Kiedy grasz w Realu, wiesz dobrze o co walczysz. Nadal liczymy się w lidze, Champions League i zagramy w finale Copa Del Rey. Musimy grać dalej i mieć na uwadze, że będzie co raz ciężej, ponieważ w Hiszpanii i Europie są bardzo dobre zespoły. Jeśli będziemy działać dobrze i pozostaniemy skoncentrowani, możemy osiągnąć wiele – powiedział Zidane.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

„Królewscy” są niepokonanym zespołem od 28 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Ostatnią porażkę ponieśli w ligowym starciu na Camp Nou z Barceloną 26 października, w którym ulegli 2:1.

- To strasznie dużo gier. Sekretem tylu zwycięstw są piłkarze. Mamy także bardzo dobrego trenera, który prowadzi ich do wygranych – zakończył „Zizou”.