Znany trener chce Wojciecha Szczęsnego?!

Wojciech Szczęsny znalazł się na celowniku mistrza Włoch z sezonu 2022/2023 - SSC Napoli? Tak twierdzi Damiano Er Faina.

Wojciech Szczęsny od pewnego czasu jest łączony przez media z odejściem z Juventusu. Do niedawna na tapecie był temat jego przenosin do Al-Nassr, z którym zdaniem czołowych włoskich dziennikarzy od transferów był już dogadany w sprawie warunków indywidualnych. Finalnie saudyjski klub zakontraktował jednak Brazylijczyka Bento.

W międzyczasie ukazała się informacja o zainteresowaniu polskim bramkarzem ze strony Monzy, chociaż taki kierunek przeprowadzki od początku wydawał się raczej mało prawdopodobny. 34-latek musiałby pójść na naprawdę duże ustępstwa w kontekście finansów.

Damiano Er Faina przedstawił teraz nową transferową wskazówkę dotyczącą 84-krotnego reprezentanta kraju. Jego słowa z programu Controcalcio zacytował serwis Calcionapoli24.it.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Next

- Powtarzam, że Antonio Conte chce Szczęsnego i powiedział Alexowi Meretowi, że może znaleźć sobie nowy zespół. Trener Napoli chciałby mieć do dyspozycji Polaka i Caprile. Sytuacja Mereta nie jest łatwa, bo obecnie nie ma konkretnego zainteresowania. To bramkarz na poziomie, ale czegoś mu brakuje - miał powiedzieć dziennikarz.

Conte został trenerem ekipy „Azzurrich” latem. Po sięgnięciu 12 miesięcy wcześniej po tytuł mistrzowski w ostatnim sezonie zajęła ona dopiero 10. miejsce w tabeli Serie A.

***

Wojciech Szczęsny odświeżył kulisy afery premiowej. „Miałem otrzymać dwa miliony z kawałkiem”