Życzeniowy kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski ma inny priorytet. „Nie ma szans, że ją obejmie”

W sobotę prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza poinformował, że zakończył już rozmowy z kandydatami na nowego selekcjonera reprezentacji i teraz czas na wybór. Już kilka dni temu na faworytów na nowego opiekuna biało-czerwonych wyrośli Marek Papszun i Michał Probierz. Jerzy Chwałek z „Super Expressu” podał, że drużynę narodową prawdopodobnie obejmie ten pierwszy, a pomagać mu ma Łukasz Piszczek.

Wśród kandydatów wymieniało się również Macieja Skorżę. Nigdy nie można niczego wykluczyć, natomiast była to raczej opcja życzeniowa. Po prostu wielu obserwatorów rodzimego futbolu widziałoby go w roli selekcjonera.

Piotr Koźmiński informował już, że w PZPN-ie luźno dyskutowano na temat zatrudnienia 51-latka, ale uznano, że to za drogi wariant.

A czy sam Skorża byłby zainteresowany objęciem reprezentacji? Z najnowszych doniesień dziennikarza wynika, że nie. Trener skupia się na pracy w Urawa Red Diamonds i założonych celach do zrealizowania z japońską ekipą. Nie ma w tym momencie szans, by wrócił do Polski i objął reprezentację.

Urodzony w Radomiu trener, który wcześniej zdobył mistrzostwo kraju z Lechem Poznań, pracuje w Japonii od lutego. Z zespołem z Saitamy triumfował w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. W swojej ekstraklasie drużyna plasuje się aktualnie na czwartym miejscu.