Włodarczyk zaledwie od pół roku przeżywa pierwszą zagraniczną przygodę i błyskawicznie zyskuje uznanie w oczach działaczy od większych klubów pod względem historii.
Na początku lipca zawodnik zasilił Sturm Graz. Opuścił Górnika Zabrze za ponad dwa miliony euro.
Teraz przed ekipą z austriackiej Bundesligi rysuje się okazja zbicia wielokrotnego zysku. Według ustaleń popularnego dziennikarza w ostatnim czasie Celtic ponownie wypytywał o 20-latka.
Problem tkwi w tym, że pracodawca wychowanka Legii Warszawa nie ma zamiaru ot tak pozbywać się utalentowanego kadrowicza „Biało-Czerwonych” U-21.
Dojdzie do negocjacji jedynie w przypadku, gdy na stole w styczniu pojawi się 15-20 milionów euro. W przeciwnym razie drzwi do biura będą zamknięte.
Oczekiwania Sturmu wydają się poza zasięgiem 53-krotnego mistrza Szkocji, więc szanse na szybką zmianę otoczenia dla Szymona Włodarczyka można oszacować na bliskie zeru.
Przedstawiciele z Glasgow przyglądali się sylwetce piłkarza jeszcze minionego lata, lecz ostatecznie postanowili nie włączać się na poważnie do wyścigu.
Forma na początku tej kampanii wzbudzała zachwyt, lecz ostatnio trochę przygasła. „Włodar” strzelił dziewięć goli i dołożył dwie asysty w 28 występach.
Umowa między stronami obowiązuje do końca czerwca 2027 roku.