Przeprowadzka 26-latka do stolicy Francji nie przebiega gładko. FC Barcelona z różnych powodów opóźnia operację, zwlekając z przekazaniem niezbędnych dokumentów w ręce paryżan.
Wydaje się jednak, że Paris Saint-Germain dopnie w końcu swego. Dembélé rozważa transfer tylko w tym kierunku.
Footmercato.com donosi, że „Duma Katalonii” myślała o storpedowaniu operacji. Pomóc miała wielka oferta, którą przedstawił przedstawiciel Saudi Pro League, Al-Hilal.
Oprócz rocznej pensji w wysokości 100 milionów euro dla wychowanka Stade Rennais, saudyjski klub jest gotowy zapłacić 50 milionów euro prowizji, a także wystawić większy czek za opłatę transferową.
Zdeterminowana, by wysłać Ousmane'a Dembélé do Arabii Saudyjskiej, Barcelona stara się zatem pokrzyżować plany paryżan. Jest to sytuacja przypominająca tę z Neymarem, gdzie oficjalne sfinalizowanie transakcji również trwało dłużej niż oczekiwano.
Mistrzowie Hiszpanii robią wszystko, co w jej mocy, aby skomplikować sprawę. Pragnienie gracza, aby dołączyć do stolicy Francji, jest jednak zbyt mocne.
Dembélé niezwłocznie odrzucił propozycję od zespołu, do którego trafili tego lata Rúben Neves, Sergej Milinković-Savić czy Malcom.
FC Barcelona gra wyraźnie na czas. Do tej pory nie odpowiedziała na maila PSG dotyczącego organizacji testów medycznych.