18-latek wywarł dobre wrażenie na Gonçalo Feio

fot. Mateusz Sobczak / PressFocus
Paweł Hanejko
Źródło: Legia.net

Gonçalo Feio od niedawna prowadzi Legię Warszawa. Coraz więcej mówi się o tym, że za jego kadencji na szansę mogą liczyć młodzi zawodnicy. Dobrze prosperuje utalentowany Jan Ziółkowski.

Legia Warszawa od remisu rozpoczęła zmagania za kadencji Gonçalo Feio. Podopieczni Portugalczyka na wstępie podzielili się punktami z Rakowem Częstochowa (1-1).

Choć za wicemistrzem kraju trudne spotkanie, to nie znaczy, że teraz będzie łatwiej. W najbliższą niedzielę kolejny wymagający mecz. Tym razem bowiem przyjdzie zmierzyć się ze Śląskiem Wrocław.

Drużyna jest zatem w pełni skoncentrowana na tej rywalizacji. W razie triumfu stołeczny zespół może znacząco przybliżyć się do podium i potencjalnej gry w europejskich pucharach.

Od początku kadencji Gonçalo Feio chodzą słuchy, że 34-latek coraz śmielej stawia na młodych zawodników. Choć nie widać tego jeszcze po zdobywanych minutach, to przedstawiciele akademii tłumnie pojawiają się na treningach pierwszego zespołu.

Nie jest tajemnicą, że to właśnie współpraca z takimi zawodnikami napawa optymizmem dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego.

Choć na razie na horyzoncie nie ma pewnego debiutanta, to pewnie po swoje kroczy 18-letni Jan Ziółkowski.

„Trenerzy są zadowoleni szczególnie z tego, jakie postępy w ostatnim czasie robi Ziółkowski. Szkoleniowcy podkreślają, że wygląda naprawdę dobrze. Oczywiście nie oznacza to, że zaraz ujrzymy go na boiskach ekstraklasowych, ale stoper się do tego przybliżył swoją pracą” - czytamy na łamach legia.net.

Stoper rozegrał w tym sezonie 20 spotkań w rezerwach Legii Warszawa. Tam zanotował gola i asystę.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Podstawowy zawodnik Lecha Poznań ma na stole atrakcyjne oferty Sławomir Peszko o kontrowersyjnym filmiku Jacka Góralskiego Jakubowi Moderowi zabrano prawo jazdy Siedmiu piłkarzy może odejść z Lecha Poznań Tyle ma zarabiać Marek Papszun po powrocie do Rakowa Częstochowa OFICJALNIE: Definitywny transfer Łukasza Poręby Obrońca może odejść z Rakowa Częstochowa. To nie miało tak wyglądać

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy