Pokiereszowana po odpadnięciu z Ligi Europy Slavia Praga, w weekend musiała wrócić do ligowej rzeczywistości. Wydawało się, że stoi przed łatwym wyzwaniem, bo jej rywal, a więc MFK Karviná to jedna z najsłabszych ekip w lidze.
Rzeczywistość okazała się jednak zdecydowanie inna i pomimo tego, że mistrzowie Czech prowadzili już 2-0, to ligowy outsider był w stanie doprowadzić do remisu w doliczonym czasie gry.
"No i znowu ci Polacy" - mógł powiedzieć trener Jindřich Trpišovský w 91. minucie starcia. Wtedy premierowego gola na boiskach ligi naszych południowych sąsiadów zdobył Kacper Zych.
19-latek wykorzystał zamieszanie w polu karnym po stałym fragmencie gry i z najbliższej odległości pokonał Ondřeja Kolářa, wyprowadzając w ten sposób w ekstazę zgromadzonych tego dnia na Městský stadion Karviná fanów.
Kim w ogóle jest utalentowany napastnik? Zych pierwsze piłkarskie kroki stawiał w ekipie z województwa śląskiego, czyli LKS Kończyce Małe, ale bardzo szybko wyemigrował do Czech i dołączył do wspomnianej Karviny.
Już w tym sezonie środkowy napastnik zdążył rozegrać trzy mecze, a jego dorobek to jeden gol.
Zych to reprezentant Polski do lat 20.