„Rossoneri” zdołali po dramatycznej końcówce sezonu utrzymać się w gronie czterech najlepszych ekip we Włoszech i dzięki temu po siedmiu latach przerwy wrócą do rywalizacji o zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Osiągnięcie tego celu okaże się najprawdopodobniej zbawienne dla władz drużyny z San Siro w kontekście zatrzymania w swoich szeregach niektórych zawodników.
Fabrizio Romano podkreśla, że w tym aspekcie przedstawicielom Milanu zależy na wykupieniu Fikayo Tomoriego z Chelsea, na kolejnym wypożyczeniu lub sprowadzeniu Diogo Dalota z Manchesteru United i Brahima Díaza z Realu Madryt oraz zatrzymaniu na dłużej Hakana Çalhanoglu i Gianluigiego Donnarummy.
AC Milan, w przypadku pierwszego z nich, zapewnił sobie zimą prawo do ściągnięcia go na stałe po przelania 28 milionów euro na konto „The Blues”.
„Rossoneri” już od pewnego czasu przekazywali wyraźne sygnały, że zamierzają z tej możliwości skorzystać i teraz mają ku temu wszelkie argumenty sportowe oraz finansowe.
W przypadku Dalota i Díaza jeszcze ostateczna decyzja nie zapadła, ale wiele na to wskazuje, że zespół z San Siro będzie chciał ich zatrzymać przy zawarciu korzystnych dla siebie porozumień.
Najtrudniejsze zadanie włoski klub czeka w przypadku dwóch ostatnich piłkarzy, którzy oczekiwali znaczących podwyżek i teraz zapewne nie będą chcieli zejść ze swoich wygórowanych oczekiwań, a te będą jednocześnie łatwiejsze do spełnienia z powodu wywalczenia wspomnianego awansu do Ligi Mistrzów oraz wicemistrzostwa kraju.