Minęło sporo czasu odkąd przez złamanie regulaminu Finansowego Fair Play „Rossoneri” musieli zrezygnować z występów w Lidze Europy. Dziś klub ten jest prowadzony w sposób przemyślany, co rzutuje na jego sytuację finansową.
Jak donosi „La Gazzetta dello Sport”, mediolańczycy już w styczniu mogli pozwolić sobie na spore zakupy, ale zamiast tego woleli oszczędzać. Dzięki temu latem powinniśmy spodziewać się kilku ciekawych wzmocnień.
Według powyższego źródła AC Milan po zakończeniu sezonu będzie dysponował budżetem transferowym w wysokości około 100 milionów euro. Aby znalazło to jednak swoje potwierdzenie w rzeczywistości, musi przez 10 najbliższych kolejek nie roztrwonić przewagi w tabeli Serie A i tym samym zapewnić sobie udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Gdy już się uda tego dokonać, Paolo Maldini i spółka ruszą na zakupy, które będą zależne od przyszłości trzech piłkarzy. W planach klub ma bowiem przedłużenie współpracy z Gianluigim Donnarummą i Hakanem Çalhanoğlu, a także wykup z Chelsea Fikayo Tomoriego.
Do pozytywnego finału rozmów z dwoma pierwszymi graczami wciąż jeszcze daleko. Jeśli jednak chodzi o defensora rodem z Anglii, Włochów już teraz stać na transfer definitywny w wysokości 24 milionów funtów. Oczywiście wcześniej spróbują oni wynegocjować obniżkę tej kwoty, ale gdyby się to nie udało, dzięki zawartej opcji w umowie między obiema ekipami, ruch należy do przedstawiciela Serie A.
W przypadku fiaska rozmów z golkiperem oraz pomocnikiem, priorytetem będzie sprowadzenie ich następców, a listę życzeń otwierają na ten moment Pierluigi Gollini i Mike Maignan, jak również Nikola Vlašić.
„Rossoneri” jednocześnie zamierzają utrzymać w zespole doświadczonych Mario Mandžukicia i Zlatana Ibrahimovicia.
AC Milan obecnie z 59 punktami na swoim koncie jest wiceliderem włoskiej ekstraklasy.
***
Chelsea żałuje, że pozwoliła Lampardowi na puszczenie piłkarza