Jeszcze kilka miesięcy temu środkowy pomocnik był pewniakiem do odejścia. „Stara Dama” chciała oszczędzić na jego pensji, a przy tym się nieco wzbogacić.
Kiedy zatem pojawiła się oferta w wysokości 20 milionów euro autorstwa Manchesteru United, szybko została zaakceptowana. Wtedy przyśpieszyły rozmowy między Anglikami a matką i zarazem agentką piłkarza.
Veronique Rabiot zażądała pensji na poziomie około 8-10 milionów euro netto, na co „Czerwone Diabły” odpowiedziały szybkim „nie”. Negocjacje dobiegły zatem końca.
Od tego momentu turyńczycy właściwie stracili nadzieję na pozbycie się reprezentanta Francji i zaczęli odliczać dni do wygaśnięcia jego kontraktu.
Nieoczekiwanie Adrien Rabiot włączył wyższy bieg i w tej chwili jest jednym z najlepszych zawodników Juventusu. Mając to na uwadze, klub za jeden ze swoich priorytetów uznał rozszerzenie współpracy poza 30 czerwca 2023 roku. Porozumienie może jednak nie być łatwe do osiągnięcia.
Jak podaje „La Gazzetta dello Sport”, 27-latek oczekuje wzrostu wynagrodzenia z 7,5 miliona euro netto do 10 milionów euro netto za sezon.
W tej sytuacji wielokrotni mistrzowie Włoch, którzy przeżywają duży kryzys, muszą nastawić się na dłuższe pertraktację. Z drugiej strony Francuz wciąż jest łączony z przedstawicielami Premier League.
Rabiot podczas obecnych rozgrywek wybiegał na boiska 15 razy. W tym czasie zdobył pięć bramek i raz asystował.