Gwiazdor Liverpoolupokonał w głosowaniu Medhiego Benatię (Maroko/Juventus), Kalidou Koulibaly'ego (Senegal/Napoli), Sadio Mané (Senegal/Liverpool) oraz Thomasa Parteya (Ghana/Atlético Madryt) i po raz drugi z rzędu zgarnął tę prestiżową nagrodę.
W przeszłości identycznej sztuki dokonał tylko Jay Jay Okocha, który został w ten sposób wyróżniony w 2003 i 2004 roku. Wówczas Nigeryjczyk reprezentował barwy Boltonu.
W całej historii plebiscytu jeszcze żadnemu zawodnikowi nie udało się sięgnąć po to wyróżnienie trzykrotnie, ale już teraz możemy stwierdzić, że 26-letni zawodnik będzie za rok jednym z faworytów kolejnego głosowania, o ile nie zabraknie go w gronie nominowanych.
Dziennikarze „BBC” wielokrotnie udowodnili, że ich wybory w tego typu zabawach nie są do końca zrozumiałe, o czym może świadczyć tegoroczny przypadek braku wyróżnienia dla Riyada Mahreza czy Pierre-Emericka Aubameyanga.
Salah po odebraniu statuetki nie ukrywał zadowolenia i zdradził swój główny cel na trwający sezon.
- To wspaniałe uczucie wygrać tę nagrodę ponownie. Chciałbym ją także zdobyć w przyszłym roku. W tym miałem wiele dobrych momentów. Mecz z Romą na Anfield był niewiarygodny. Do tego strzelam bramki i pomagam drużynie trzymać się w czołówce ligi. Moim celem na nadchodzące miesiące jest wygranie jakiegoś trofeum z klubem. Każdego dnia staram się być lepszy,m aby móc się do tego przybliżyć razem z zespołem - powiedział Egipcjanin, który w trwającym sezonie zdobył trzynaście goli oraz zanotował pięć asyst w 23 rozegranych meczach w barwach Liverpoolu.