Choć Kevin De Bruyne ma zaledwie 26 lat, to w rozmowie z belgijskimi dziennikarzami został poruszony temat zakończenia przez niego kariery. Belg jest aktualnie największą gwiazdą Manchesteru City i jedną z największych w Premier League, ale prawdopodobnie nie zakończy swojej kariery na Etihad Stadium. Takiego zdania jest jego agent, Patrick De Koster.
Zgodnie z wypowiedzią przedstawiciela De Bruyne, jego klient może pójść w ślady innych gwiazd, które w przeszłości występowały na europejskich boiskach. W Los Angeles pod koniec kariery grali tacy gracze, jak: David Beckham (ostatecznie zakończył ją w Paris Saint-Germain), Steven Gerrard czy teraz Zlatan Ibrahimović.
- W tym momencie Kevin jest bardzo szczęśliwy w swoim klubie. Jego przyszłość? Oczami wyobraźni widzę, jak kończy swoją karierę w Los Angeles – przyznał De Koster.
Warto również dodać, że choć przez długi czas gra w Los Angeles wiązała się z występami w Galaxy, to od aktualnego sezonu pojawił się tam jeszcze jeden klub, który dołączył do Major League Soccer, czyli Los Angeles FC. Rywale LA Galaxy również mają wysokie ambicje i zatrudnili dotychczas między innymi gwiazdę reprezentacji Meksyku, Carlosa Velę.
Agent De Bruyne ustosunkował się także do odejścia pomocnika z Wolfsburga. De Koster powiedział: „Pierwsze kontakty z Manchesterem City miały miejsce już w lutym, ale porozumienia nie osiągnięto aż do sierpnia. Musiały się dogadać przede wszystkim kluby. W międzyczasie pytał o niego Bayern Monachium, ale nie mógł się w żaden sposób równać z propozycjami Manchesteru City i Paris Saint-Germain”.
- Jako agent wywieram presję, ale przy pełnym szacunku dla każdego. Patrzymy na to, co jest najlepszym rozwiązaniem dla piłkarza pod względem finansowym i sportowym.