Nigeryjczyk nie czuje się najlepiej na Stamford Bridge, a to za sprawą rzadkich występów. Pomocnik nie przekonał do siebie Antonio Conte, który regularnie pomija go przy wyborze składu. Agent 29-latka zapewnia jednak, że mimo braku gry, zawodnik nie może narzekać na brak zainteresowania, a zapytania składały kluby z całej Europy, a nawet Chin.
- Najprawdopodobniej opuści Chelsea jeszcze w styczniu. Interesuje się nim wiele klubów, w przeszłości rozmawialiśmy z Interem, ale teraz obserwują go całe Włochy. Nie wyjawię kto dokładnie, ale sporo włoskich drużyn chce mieć go u siebie. Ale wiedzcie, że także ekipy z Anglii, Hiszpanii, Niemiec, a nawet z Chin znają jego wartość i dopytywały się o niego - powiedział John Shittu w rozmowie z "The Sun".
Agent zaprzeczył też, jakoby piłkarz chciał opuścić drużynę "The Blues" ze względu na kiepskie stosunki z Antonio Conte.
- John nie ma żadnych problemów z menedżerem. Mają normalne i profesjonalne stosunki. Wciąż ma tylko 29 lat i jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji. To normalne, że chcą go największe kluby w Europie i nie tylko.
- Zarobki będą ważną kwestią, są współmierne do jego wartości, ale najważniejszą rzeczą będzie projekt klubu. Jeśli wszystko uzależnilibyśmy od pieniędzy, to pewnie trafiłby do Chin. Ale powtarzam, on może wybierać z wielu klubów, więc to projekt będzie najważniejszy. Decyzja należy do zawodnika.