Po rezygnacji z funkcji trenera przez Niko Kovača, jego następcą mianowano Hansa-Dietera Flicka. 54-latka wspierać ma Hermann Gerland. Jest to jednak na ten moment jedynie rozwiązanie tymczasowe, bowiem w międzyczasie trwają intensywne prace nad znalezieniem nowego szkoleniowca.
Do tej pory rozważano kandydaturę Massimiliano Allegriego, lecz jak donosi „Sport Bild”, na końcowym etapie analizy umiejętności Włocha, postanowiono wykluczyć jego zatrudnienie. Wszystko przez nieznajomość języka niemieckiego. Tym samym jest to już czwarty
trener (po Ten Hagu, Tuchelu i Rangnicku), który z jakiegoś powodu nie może przejąć schedy po Chorwacie.
Co zatem w tej sytuacji zamierzają zrobić Karl-Heinz Rummenigge oraz Hasan Salihamidžić (Uli Hoeneß nie jest zaangażowany w poszukiwania)? Niewykluczone, że aż do stycznia szansę poprowadzenia drużyny otrzyma duet Flick-Gerland. Nie to jednak jedyne rozwiązanie,
jeśli chodzi o wybór tymczasowego rozwiązanie. Drugim jest zatrudnienie do 30 czerwca 2020 roku Arsène’a Wengera, który zna język niemiecki.
Jeśli w życie wszedłby ten drugi scenariusz, wówczas latem Bayern Monachium dążyłby do zatrudnienia nowego szkoleniowca, o co jednak z racji zakończonego sezonu byłoby zdecydowanie łatwiej. W tym kontekście „Sport Bild” wymienia dwa nazwiska: Erik ten Hag (trener Ajaksu) oraz Thomas Tuchel (trener Paris Saint-Germain).
Cały czas nie wiadomo także, jakie szanse na tę posadę ma José Mourinho. Portugalczyk zdradził bowiem, że uczy się języka, którym na co dzień władają piłkarze oraz trenerzy w Bundeslidze. To stawiałoby go zatem przed m.in. Allegrim.
Na ten moment trudno jednak przewidzieć, jaką decyzję ostatecznie podejmą sternicy „Gwiazdy Południa”, którzy, jak widać, mają niełatwe zadanie.
***
W tym tekście przeczytasz o bezrobotnych trenerach, którzy szukają pracy.