Reprezentant Hiszpanii przeniósł się do ekipy z Wanda Metropolitano w styczniu 2019 roku na zasadzie półrocznego wypożyczenia i do momentu zakończenia rozgrywek prezentował się na tyle dobrze w szeregach „Los Rojiblancos”, że władze zespołu postanowiły przedłużyć jego pobyt w stolicy kraju o kolejne dwanaście miesięcy.
„The Blues” zgodzili się na ponowne rozstanie z niechcianym zawodnikiem, ale tym razem w zawartym porozumieniu umieścili stosowny zapis o konieczności dokonania definitywnego wykupu 27-latka po otwarciu kolejnego letniego okienka transferowego.
Oba kluby w wydanych w lipcu ubiegłego roku komunikatach nie ujawniły wysokości kwoty odstępnego, ale przy obecnie panującej sytuacji na świecie w związku z kryzysem finansowym wywołanym przez pandemię koronawirusa należy przypuszczać, że Álvaro Morata będzie bohaterem jednej z największych transakcji przed startem nowego sezonu.
Już zeszłego lata spekulowano, że koszt sprowadzenia Hiszpana na stałe przez Atlético Madryt wyniesie ponad 50 milionów euro.
Przedstawiciele „Los Rojiblancos” odłożyli sobie z całą pewnością znacznie wcześniej sumę, którą muszą przeznaczyć na dokonanie definitywnego wykupu napastnika, ale mimo to odczują zapewne skutki tego wydatku w kontekście ewentualnych przyszłych transferów, które będą miały miejsce przed startem następnych rozgrywek. Albo ich braku w formie gotówkowej.
Álvaro Morata rozegrał do tej pory 49 spotkań dla ekipy z Wanda Metropolitano, w których strzelił osiemnaście bramek oraz zanotował cztery asysty.