Ofensywny zawodnik długo musiał czekać na dopięcie przeprowadzki do Francji na ostatni guzik. Aby operacja stała się faktem, niektórzy gracze musieli zrzec się części wynagrodzenia.
24-latek w zespole Jorge Sampaolego odnalazł się znakomicie i argentyński trener chce go zatrzymać. „Les Phocéens” nie zapewnili sobie jednak opcji kupna, więc konieczne będą negocjacje z FC Schalke 04, do którego formalnie należy piłkarz.
Jak donosi „Bild”, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom, Niemcy już dokonali wyceny. Oczekują, że tego lata uda im się sprzedać Marokańczyka za co najmniej 10 milionów euro.
Takie nastawienie beniaminka Bundesligi może być nie w smak Francuzom, gdyż według powyższego źródła nastawiają się oni na ponowne wypożyczenie.
Poza Olympique Marsylia Harita na swoich radarach mają Villarreal oraz Sevilla. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie między tymi klubami rozegra się walka o podpis autora pięciu goli i trzech asyst w 33 występach trwającego sezonu.
Jedenastokrotny reprezentant Maroka, który może grać na pozycji ofensywnego pomocnika, lewoskrzydłowego czy środkowego napastnika, z FC Schalke 04 związany jest do połowy 2024 roku. Na Veltins-Arena jednak już sama jego pensja stanowi olbrzymi problem.