Były pomocnik Liverpoolu szuka klubu po zwolnieniu go z PSG.
Rozmowy z Readingiem ostatniego lata nie poskutkowały podpisaniem kontraktu, więc zawodnik zaczął niedawno trenować z Anderlechtem, jednak dwutygodniowy okres próbny nie przekonał trenerów mistrza Belgii.
Anderlecht nie przekresił jednak 28-latka definitywnie i nie wykluczył, że być może w przyszłości zdecyduje się na jego zatrudnienie.
Obecnie były gracz Valencii i Juventusu oraz 34-krotny reprezentant Mali nadal musi skupić się na poszukiwaniu nowego pracodawcy.
- Zarząd i właściciele klubu postanowili, że nie podpiszą kontraktu z piłkarzem - oświadczył jeden z przedstawicieli Anderlechtu.
- 90 minut piłkarza w meczu z Bredą było poprawne. To jednak za mało, aby można było podpisać z nim kontrakt. Nie mogliśmy spełnić jego wymagań finansowych, a forma fizyczna była niezgodna z naszymi oczekiwaniami - uzasadnił decyzję zarząd.
- Pomimo niewątpliwie dużego doświadczenia i umiejętności przywódczych, nie mogliśmy dojść do porozumienia z zawodnikiem. Pragnę osobiście podziękować mu za jego pozytywne nastawienie do ewentualnego transferu - dodał Herman Van Holsbeeck, menedżer Anderlechtu.
Autor: Piotr Kaźmierski