Czerwono-czarni nie tak dawno przegrali mecz finałowy Copa Libertadores, tracąc tym samym okazję na wywalczenie prawdopodobnie jedynego trofeum w tym sezonie (ciągle mają matematyczne szanse na mistrzostwo Brazylii). To doprowadziło do rozstania z Renato Portaluppim.
Klub podjął decyzję, że do końca zmagań ligowych (pozostały trzy kolejki), zespół poprowadzi jego dotychczasowy asystent - Maurício Souza. Trwają już jednak prace nad zatrudnieniem nowego trenera.
Jak przekazał Pedro Almeida, z Flamengo negocjacje prowadzi André Villas-Boas.
Portugalczyk do lutego prowadził Olymique Marsylia, kiedy to nie spodobał mu się sposób zarządzania francuskiej ekipy. Kością niezgody okazał się niechciany transfer.
Od tego czasu łączono go z reprezentacją Rosji czy Lazio, ale finalnie nie doszło do zawarcia porozumienia. Teraz swojej szansy próbuje przedstawiciel brazylijskiej ekstraklasy.
Gdyby istotnie doszło do współpracy, dla 44-letniego Portugalczyka byłaby to pierwsza przygoda z amerykańską piłką. Jest on jednak otwarty na różne propozycje, czego dowodem jest podjęta w przeszłości praca w Chinach.