Skrzydłowy do stolicy Italii zawitał rok temu po niezwykle udanym sezonie w barwach Hellas Werona. W "Giallorossich" zaliczał jednak wahania formy i nie zdołał nawiązać do dyspozycji z poprzednich rozgrywek. Pomimo tego, zimą zainteresowanie jego usługami wyrażały Arsenal i Liverpool i, choć wówczas nie doszło do konkretnych rozmów, wkrótce może okazać się, że Iturbe stanie się wzmocnieniem Premier League.
Tego lata do Romy trafili już bowiem Iago Falque i Mohamed Salah, co jeszcze bardziej ograniczy niewysoki czas spędzany przez Argentyńczyka na boisku. Według "La Gazetta Dello Sport", dyrektor wicemistrzów Włoch Walter Sabatini przebywa aktualnie w Londynie, gdzie negocjuje z dwoma zespołami Premier League.
Włoski dziennik wymienia jednocześnie liczne przeszkody, jakie mogą zaistnieć w ewentualnej umowie, z których najważniejszy stanowi niechęć zawodnika do przenosin na Wyspy. Poza tym Iturbe dogadał się z Genoą, która nie jest jednak w stanie wypłacić 20 milionów euro żądanych przez Romę.
Na wymagania rzymian przystać nie chcą też Everton i West Ham, preferujące wzięcie gracza na wypożyczenie z klauzulą wykupu. Sabatini zaoferował więc ponoć alternatywę w osobie Gervinho, który w ostatni weekend po raz kolejny zawiódł na boisku. Zgoda Iworyjczyka na grę dla "The Toffes" lub "The Hammers" jest bardziej prawdopodobna wobec jego angielskiej przyszłości, czyli gry w Arsenalu.