24-latek sprowadzony za 70 milionów euro z AS Monaco nie spełnia podkładanych w nim nadziei, a biorąc pod uwagę fakt, że „Los Rojiblancos” poszukują funduszy na przyszłe wzmocnienia, coraz bardziej prawdopodobna jest jego sprzedaż już podczas styczniowego okna transferowego. W związku z tym chęć jego angażu przed dziesięcioma dniami wyraził Olympique Lyon, który poszukuje kogoś, kto zastąpi kontuzjowanego Memphisa Depaya, a wybór padł właśnie na gracza ze stolicy Hiszpanii.
Wygląda jednak na to, że „Les Gones” nie będą jedynym klubem, który spróbuje pozyskać tego gracza w przerwie zimowej, do gry według stacji ESPN wkroczył bowiem Arsenal. „Kanonierzy”, wraz z pojawieniem się na ławce trenerskiej Mikela Artety, rozpoczęci poszukiwania wzmocnień drużyny, i są oni gotowi do sporych wydatków.
To o tyle istotne, że jak donosi powyższe źródło, dyrekcja „Los Colchoneros” nie zamierza oddawać mistrza świata z 2018 roku za bezcen. Co więcej, chcieliby oni odzyskać większą część kwoty wydanej na niego przed sezonem 2018/2019. Wówczas madrytczycy przeznaczyliby otrzymane pieniądze na kupno nowego atakującego, co jest ich głównym celem podczas zbliżającego się wielkimi krokami okna transferowego.
Pomimo tego londyńczycy liczą, że uda im się pozyskać francuskiego skrzydłowego na mocy wypożyczenia z opcją transferu definitywnego. Niewykluczone jednak, że w trakcie prowadzonych negocjacji ostatecznie zdecydują się oni pójść na rękę władzom Atlético Madryt i złożą za niego ofertę kupna.
Lemar w obecnym sezonie uzbierał 21 występów, lecz jak dotąd nie udało mu się zaznaczyć swojej obecności bramką czy asystą. Jego umowa wygasa 30 czerwca 2023 roku.