Artur Boruc ostro odpowiedział na dziennikarskie spekulacje w sprawie jego wyjazdu do Grecji

fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Źródło: Piotr Wołosik | Artur Boruc [Twitter]

Artur Boruc, bramkarz Legii Warszawa, zdecydowanie zareagował na doniesienia sugerujące, że zamiast wystąpić w meczu z Rakowem Częstochowa, udał się na wakacje do Grecji.

W sobotni wieczór Legia Warszawa mierzyła się przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa. Zespół mistrzów Polski musiał borykać się jednak z problemami kadrowymi, bo przez wzgląd na kontuzje wystąpić nie mogli Luquinhas oraz Artur Boruc.

O ile absencja tego pierwszego przeszła bez większego echa, o tyle nieobecność bramkarza wywołała niemałe zamieszanie. Sugerowano bowiem, że 41-latek udał się w tym czasie na wakacje do Grecji.

To samo zasugerował zresztą na Twitterze Piotr Wołosik.

„Kontuzjowany Artur Boruc w trakcie sezonu leci sobie do Grecji, w perspektywie mecz Ligi Europy itd. Albo w Grecji wybitnych specjalistów od dolegliwości pleców mają, albo Legia ma tak liberalne podejście, że pracownicy mogą ucinać sobie wczasy, kiedy chcą” - napisał dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.

Boruc nie pozostawił jednak tego wpisu bez odpowiedzi.

„Sprawdź wcześniej swoje info i dopiero coś pisz… kwintesencja polskiego dziennikarstwa sportowego. Albo mówi to samo, albo wymyśla na poczekaniu…” - stwierdził.

Nie był to jednak koniec dyskusji obu panów.

„Ale żeby dobę czekać i napisać, żeby nic nie napisać. Kwintesencja polskiego piłkarza” - przyznał Wołosik.

„Życie by mi wystygło pajacu. Ty się poć pod serduszka…” - zakończył Boruc.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Chelsea dokonała wyboru. To ma być jej nowy trener Casemiro coraz bliżej głośnego transferu. Czas na ostateczną decyzję Marek Papszun skreślił gracza Rakowa Częstochowa. „Nie widzę go w swoich planach” Dawid Szwarga zostanie w Rakowie Częstochowa? Marek Papszun zabrał głos Marek Papszun o powrocie do Rakowa Częstochowa „To mnie skusiło” OFICJALNIE: Szeroka kadra Hiszpanii na EURO 2024 AC Milan wybrał nowego trenera. „Totalne porozumienie”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy