52-letni szkoleniowiec stoi za sterami „Rojiblancos” od 2011 roku. Od tego czasu wprowadził madrycką ekipą na zupełnie nowym poziom i rzucił wyzwanie dwóm gigantom hiszpańskiej piłki, czyli Realowi Madryt i FC Barcelonie. Simeone to absolutna legenda Atlético, co nie powinno budzić żadnych wątpliwości.
Ostatnio jednak stołeczna drużyna przeżywa pod jego wodzą gorsze momenty. Wielu uważa, że „Cholo” się po prostu wypalił i rozstanie byłoby najlepszą decyzją dla obydwu stron.
Niedawne doniesienia „El Chiringuito” sugerowały, że zakończenie tej współpracy nastąpi już po bieżącej kampanii. Emerytowany pomocnik miał już ponoć nawet poinformować zarząd o swojej decyzji.
Światowe media szybko podłapały temat, rozpoczynając poszukiwania następcy charyzmatycznego Argentyńczyka. Wśród kandydatów do tej wymagającej roli pojawiło się nazwisko Luisa Enrique, który po nieudanych Mistrzostwach Świata pożegnał się z posadą selekcjonera reprezentacji Hiszpanii.
Jak podaje „Marca”, w najbliższym czasie Diego Simeone nigdzie się nie ruszy. 52-latek zamierza wypełnić swój kontrakt, trwający do 30 czerwca 2024 roku. Popularny dziennik nie wyklucza rozstania po wygaśnięciu umowy, lecz wcześniej nie ma o nim mowy.
Atlético Madryt plasuje się na ten moment na szóstej lokacie w tabeli LaLigi, tracąc do liderującej FC Barcelony aż 14 „oczek”.