„Czarne Pantery” nie prezentowały się nazbyt rewelacyjnie w niedawno zakończonych eliminacjach Pucharu Narodów Afryki i dopiero w ostatniej turze spotkań zapewniły sobie awans na turniej o miano najlepszej drużyny „Czarnego Lądu” za sprawą pokonania faworyzowanej Demokratycznej Republiki Konga (3:0).
Jednym z bohaterów tego spotkania był Guélor Kanga. Doświadczony pomocnik zanotował w nim dwie asysty przy trafieniach Aarona Boupendzy i Pierre'a-Emericka Aubameyanga.
Gracz Crveny zvezdy jest etatowym reprezentantem kraju, ale dopiero teraz wzbudził kontrowersje w strukturach „Lampartów”, które dotarły do dokumentów świadczących o tym, że 30-latek dopuścił się oszustwa i nielegalnie zmienił tożsamość oraz odmłodził się o pięć lat.
Dziennikarz Micky Jnr, współpracujący z „The Guardian” czy Goal.com, poinformował za pośrednictwem Twittera, że Demokratyczne Republika Konga złożyła oficjalny protest do siedziby Afrykańskiej Konfederacji Piłkarski i domaga się w związku z tym wykluczenia Gabonu z Pucharu Narodów Afryki.
Przedstawiciele tamtejszego związku przedstawili mocne dowody świadczące o tym, że Guélor Kanga nie urodził się w Oyem w 1990 roku, ale w Kinszasie w 1985 roku jako Kiaku-Kiaku Kianga.
CAF zamierza przyjrzeć się całej sprawie, która zapewne nigdy nie miałaby miejsca, gdyby „Lamparty” nie zawiodły w eliminacjach i teraz nie próbowały w inny sposób wywalczyć sobie miejsca na Pucharze Narodów Afryki.
O ich klarownych zamiarach świadczy między innymi fakt, że 30-letni pomocnik wystąpił w przeszłości jeszcze we dwóch meczach przeciwko Demokratycznej Republice Konga i wówczas nie miała ona żadnych obiekcji do zawodnika grającego na co dzień w Serbii.