W 2016 roku Mario Balotelli został ostatecznie skreślony przez całe środowisko piłkarskie i po latach występów w takich klubach, jak: Inter Mediolan, AC Milan, Liverpool FC czy Manchester City, nie chciał po niego sięgnąć żaden silny zespół. Włoski snajper podpisał wówczas umowę z OGC Nice, gdzie zdołał w końcu ustabilizować formę i pokazać pełnię swoich możliwości.
Włoski snajper spędził we Francji dwa bardzo dobre sezony, podczas których zdobył w sumie 41 bramek oraz 2 asysty w 64 oficjalnych występach. 27-latek odzyskał wiarę we własne możliwości i wydawało się, że opanował swoje buzujące emocje. Urodzony w Palermo zawodnik przez wiele sezonów kojarzył się z kontrowersyjnym zachowaniem i po raz kolejny pokazał swój charakter po meczu z Marsylią.
27-latek został ukarany żółtą kartką za faul na Bounie Sarze w przegranym 2-1 spotkaniu z Marsylią. Balotelli nie czuł, że to sprawiedliwa decyzja i schodząc do szatni krzyczał po angielsku: „Za każdym razem pieprzeni, francuscy sędziowie! Za każdym razem!”.
Tylko w aktualnym sezonie były gracz Manchesteru City obejrzał 13 żółtych kartek i jedną czerwoną. Wraz z końcem czerwca wygasa umowa Balotellego z OGC Nice i będzie on do wzięcia za darmo.