Bayern Monachium przystępuje do ofensywy. Ma kuszącą ofertę dla Havertza

fot. Kai Havertz I Instagram
Norbert Bożejewicz
Źródło: Nicolò Schira

Bayern Monachium przygotował propozycję kontraktową dla Kaia Havertza z Bayeru Leverkusen - uważa Nicolò Schira.

Wspomniany dziennikarz przekonuje, że przedstawiciele „Bawarczyków” zamierzają przejść do konkretów mających zapewnić im możliwość ubiegnięcia konkurencji w walce o usługi utalentowanego zawodnika.

W osiągnięciu tego celu ma im pomoc przygotowana propozycja kontraktowa dla ofensywnego pomocnika, który w przypadku zaakceptowania przedstawionych mu warunków miałby związać się pięcioletnią umową z Bayernem z gwarantowanymi zarobkami wynoszącymi osiem milionów euro rocznie.

Ekipie z Monachium ma bardzo zależeć na sprowadzeniu piłkarza Bayeru Leverkusen. Warto jednak zauważyć, że jego obecny pracodawca już jakiś czas temu określił swoje oczekiwania w stosunku do osoby Kaia Havertza i liczy na to, że zarobi na sprzedaży wychowanka przynajmniej 100 milionów euro.

Klub z Allianz Areny jest w stanie wyłożyć taką kwotę, ale z całą pewnością będzie chciał wynegocjować dla siebie jak najlepsze warunki z jednoczesną świadomością, że musi przebić ewentualne oferty napływające ze strony Realu Madryt, Chelsea, Liverpoolu, Manchesteru City, Manchesteru United czy Juventusu.

Siedmiokrotny reprezentant Niemiec wystąpił w 34 meczach w trwającym sezonie i zdobył w nich dziesięć goli oraz zanotował osiem asyst.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy