Mistrzom Niemiec mocno zależy na wzmocnieniu pozycji stopera, środka pomocy, a także ataku. W najbliższym czasie działacze chcą zrealizować misję wypełnienia tych stref takimi graczami, jak Matthijs de Ligt, Konrad Laimer oraz Mathys Tel.
Spośród wymienionej trójki na dziś najważniejszym tematem jest „zaklepanie” przeprowadzki de Ligta. Zawodnik Juventusu dał jasno do zrozumienia, że nie chce kontynuować kariery w Juventusie. Kierownik sportowy Hasan Salihamidžić poleciał nawet do Turynu, żeby dogadać się z włoską stroną co do kwoty transakcji.
Negocjacje do łatwych jednak nie należą. Choć holenderski stoper uzyskał werbalne porozumienie z potencjalnym nowym pracodawcą, „Stara Dama” oczekuje ogromnej zapłaty. Mowa tu nawet o kwocie bliskiej 100 milionów euro. Pierwsza propozycja Bayernu z kolei opiewała na około 60 milionów plus bonusy.
Trener Julian Nagelsmann liczy na to, że od nowego sezonu zacznie korzystać z usług Konrada Laimera. Obaj panowie mieli okazję ze sobą współpracować w RB Lipsk. Pomocnikowi pozostał rok kontraktu, więc przenosiny wewnątrz Bundesligi mogą stać się faktem, choć sam prezes Oliver Mintzlaff dalej przekonuje Austriaka do pozostania w zespole.
Kolejnym kandydatem do wypełnienia listy życzeń monachijczyków jest młodziutki Mathys Tel.
17-latek jawi się jako świetnie prosperujący talent w Stade Rennais. Bayern widzi go w swoich szeregach jako przyszłościowego napastnika lub skrzydłowego, chcąc przejąć nad nim opiekę już w kolejnych tygodniach. Niemiecki klub musi się jednak lepiej postarać, gdyż pierwsza propozycja - 17 milionów euro - została odrzucona.
Dotychczas na Allianz Arena przybyło już trzech nowych piłkarzy - Ryan Gravenberch i Noussair Mazraoui z Ajaksu Amsterdam oraz Sadio Mané z Liverpoolu. W związku z tymi zakupami z budżetu ubyło jednak zaledwie 50 milionów euro.