W 2020 roku Chelsea zapłaciła Leicester City za Bena Chilwella 50 milionów euro. Po pierwszym niezłym sezonie spędzonym w Londynie piłkarz uszkodził więzadła krzyżowe. W trwającym również miał mniej szczęśliwy moment, bo przez uraz uda stracił nie tylko sporo meczów w Premier League, ale również ominęły go Mistrzostwa Świata w Katarze.
Lewy obrońca wrócił już jednak na murawę i zagrał w 10 kolejnych spotkaniach ligowych zespołu. 26-latek jest jego ważną częścią i co jakiś czas pojawiają się informacje o zainteresowaniu nim ze strony innych klubów. W marcu Simon Johnson wymienił w tym kontekście Manchester City.
Do żadnego transferu raczej nie dojdzie. Według Davida Ornsteina gracz jest blisko przedłużenia umowy z Chelsea. Kontrakt wygasający 30 czerwca 2025 roku zmieni się w dokument ważny do połowy 2027 roku.
Ta informacja zapewne spotka się z zadowoleniem ze strony kibiców „The Blues”, a ostatnio nie są oni rozpieszczani przez swoich ulubieńców. Drużyna zajmuje dopiero jedenaste miejsce w tabeli ligi angielskiej. Ostatnio już po powrocie do klubu Franka Lamparda przegrała z Wolverhampton Wanderers 0:1.