Erling Braut Haaland jest wprawdzie związany kontraktem z Borussią Dortmund, który wygasa 30 czerwca 2024 roku, ale latem możliwa do aktywowania będzie specjalna klauzula. Wtedy to będzie do sprowadzenia za blisko 75 milionów euro.
To niemała kwota, jednak mając na uwadze możliwości, którymi dysponuje 21-latek, nie powinno brakować chętnych, by z tej okazji skorzystać. Obecnie na czele wyścigu o podpis Norwega jest Manchester City, ale w grze pozostają też inni w tym między innymi Real Madryt, FC Barcelona oraz Bayern Monachium.
Niepewna przyszłość Haalanda powoduje, że działacze ekipy z Signal Iduna Park rozglądają się za następcą. Na giełdzie przewinęło się wiele nazwisk, ale wydaje się, że w tej chwili głównym kandydatem, by zasilić BVB, jest Karim Adeyemi.
Takie zdanie prezentuje między innymi Sky. Według tego źródła działacze ekipy z Zagłębia Ruhry osiągnęły już porozumienie z piłkarzem, które zakłada, że latem podpisze on pięcioletni kontrakt. Pozostaje zatem obecnie kwestia dogadania się z Red Bullem Salzburg.
Tu doszło w poniedziałek do rozmów dyrektora sportowego Michaela Zorca i jego zastępcy Sebastiana Kehla z władzami Red Bull Salzburg. Spotkanie przebiegło w miłej atmosferze i wszystko zmierza ku dobremu.
Jeśli do transakcji rzeczywiście dojdzie, to będzie mowa o kwocie pomiędzy 30 a 40 milionów euro.
Urodzony w Monachium atakujący rozegrał w tym sezonie dla austriackiego hegemona łącznie 28 meczów. W tym czasie zdobył 18 goli i zanotował cztery asysty.