Brendan Rodgers urażony pytaniem o zarobki

fot. FotoPyK
Karol Brandt
Źródło: The Telegraph

Brendan Rodgers, menedżer Leicester City, w gniewie przerwał spotkanie z dziennikarzami. Uraziło go pytanie o wysokość wynagrodzenia i ewentualne konsekwencje finansowe dla jego pracodawcy w przypadku zwolnienia.

„Lisy” znajdują się na fali spadkowej. Klub w poprzednim sezonie zanotował spadek o trzy pozycje względem kampanii 2020/2021 i zajął ósme miejsce w tabeli Premier League.

Obecnie sytuacja wygląda o wiele gorzej. Podopieczni irlandzkiego menedżera w lidze wygrali tylko raz, pokonując zamykające klasyfikację Nottingham Forest.

Tak się składa, że po dziesięciu spotkaniach obie ekipy mają tyle samo punktów. To właśnie dzięki zwycięstwie w bezpośrednim pojedynku oraz większej liczbie strzelonych goli Leicester City nie jest czerwoną latarnią.

Bezbramkowy remis z Crystal Palace chwały drużynie nie przynosi, ale Brendan Rodgers zdecydowanie liczył, że taki wynik przynajmniej na moment odsunie od niego spekulacje dotyczące zwolnienia.

W ostatnim czasie sporo mówi się o tym, że na dobrą sprawę rozstanie z 49-latekiem nie jest zbyt opłacalne dla jego pracodawcy. Ma on bowiem inkasować 10 milionów funtów rocznie.

Na pytanie o te doniesienia Rodgers zareagował atakiem gniewu.

– Czytałem w wiadomościach, na co mam się nastawić i wiem na pewno, że to całkowita fabrykacja – stwierdził.

– To w żadnym aspekcie nie jest bliskie prawdy. W rzeczywistości uważam, że jest to pytanie pozbawione szacunku, całkowity brak szacunku. Nigdy nie pytałem was, ile macie pieniędzy, ani czy występuje jakaś przeszkoda dotycząca waszej roli ze strony pracodawcy. Nie sądzę, żebyście musieli się martwić o moje zarobki. Jeżeli w czymkolwiek występuje jakaś blokada, to trzeba o to zapytać właścicieli. To haniebne pytanie – podkreślił, natychmiast przerywając wywiad.

Całkiem możliwe, że to wydarzenie jest początkiem końca przygody menedżera pracującego na King Power Stadium od lutego 2019 roku.

Wśród kandydatów do jego zastąpienia wymienia się choćby Thomasa Franka, utraty którego coraz mocniej obawia się Brentford.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Thiago Silva porozumiał się z nowym klubem. Szykowane gorące powitanie Pep Guardiola chce go zatrzymać. „Wszystko jednak zależy od niego” Transfery - Relacja na żywo [04/05/2024] Gennaro Gattuso spróbuje szczęścia poza Europą?! Oferta na stole Skrzydłowy z LaLigi idealnym kandydatem na letnie wzmocnienie FC Barcelony. Na liście Xaviego także piłkarz z Bundesligi Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy