26-letni stoper z Izmiru nie notuje najlepszego okresu w karierze. Jego przygoda w Leicester City do pewnego momentu przebiegała pomyślnie. Były zawodnik Freiburga stanowił o sile defensywnej formacji „Lisów”, lecz urazy i nie najlepsze relacje z trenerem Brendanem Rodgersem zaburzyły ten stan.
30 czerwca 2023 roku kontrakt 51-krotnego reprezentanta kraju wygasa. Nikt na King Power Stadium nie myśli nawet o kontynuowaniu współpracy, a więc Söyüncü już latem będzie do wzięcia za darmo. Sytuację tę chciało wykorzystać kilka klubów, w tym Inter Mediolan, AS Roma i w końcu Atlético Madryt. To właśnie madrytczycy wysunęli się wyraźnie na prowadzenie w wyścigu o podpis Turka.
Jak podaje Relevo.com, wychowanek Menemen FK osiągnął już porozumienie z przedstawicielami „Rojiblancos”, koncentrując się w pełni na przeprowadzce pod skrzydła Diego Simeone. Szczegóły dotyczą letniego transferu, aczkolwiek warunek ten może ulec zmianie.
Söyüncü może trafić na Civitas Metropolitano nawet zimą, co wiązałoby się z odejściem kilku zawodników z kadry 11-krotnych mistrzów Hiszpanii. Scenariusz ten jest jednak skomplikowany i władze Atlético traktują go jako ostateczność.
Prawdopodobnie w pierwszych dniach stycznia turecki obrońca podpisze prekontrakt z aktualnie piątą siłą LaLigi. Sprawa klaruje się pewnie, po obydwu stronach nie ma wątpliwości.
Çağlar Söyüncü rozegrał w tym sezonie bardzo mało minut dla Leicester, notując zaledwie dwa występy - jeden w Premier League i jeden w Pucharze Ligi. W sumie na murawie przebywał przez zaledwie 162 minuty. W ostatnich latach był jednak ważnym filarem sensacyjnego mistrza Anglii z kampanii 2015/2016, z którym zdobył Tarczę Wspólnoty i Puchar Anglii.