Trener "Królewskich" po spotkaniu ligowym tłumaczył się, że Adan prezentował się lepiej od Ikera na treningu, dlatego zasłużył na miejsce w wyjściowym składzie. Takie oświadczenie Portugalczyka nie wystarczało mediom, które dalej drążyły temat.
Do całej sytuacji postanowił odnieść się sam Casillas, który w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji La Sexta powiedział:
- To trener decyduje, która jedenastka jest najlepsza dla danego meczu i trzeba zaakceptować jego decyzję. Nie jestem przyzwyczajony do roli rezerwowego, ale teraz muszę kontynuować treningi i spróbować odzyskać zaufanie Jose Mourinho.
- Rywalizacja pomiędzy mną a Adanem jest czysta. Od tygodnia wiedziałem, że nie zagram z Malagą, ale i tak dla mnie było ważne, aby utrzymać lub odrobić straty do Barcelony i Atletico. Mourinho nigdy nie wyjaśnia mi swoich decyzji, bez względu na to czy gram, czy nie. - dodał kapitan Realu.
Nie da się ukryć, że brak takiej osobistości w zespole wpływa na jego morale. Być może z Ikerem w bramce "Królewscy" spisaliby się lepiej, a tak po raz siódmy stracili cenne punkty w tabeli i raczej mogą się pożegnać z marzeniami o obronie mistrzowskiego tytułu.
Obrońca drużyny z Madrytu, Sergio Ramos również odniósł się do całej sytuacji panującej w drużynie.
- Po raz kolejny straciliśmy punkty, mimo że w pierwszej połowie graliśmy dobrze i mogliśmy zdobyć bramkę, ale brakowało nam szczęścia. Teraz musimy być bardziej samokrytyczni wobec siebie i wyciągać wnioski. Obrona tytułu jest już raczej niemożliwa, ale musimy dalej walczyć.
Jeśli chodzi o decyzję Mourinho o pominięciu w wyjściowym składzie Casillasa to Ramos dodał: "Iker jest kapitanem i nim będzie. To świetny bramkarz".