Romelu Lukaku, który jest wypożyczony z Chelsea do Interu Mediolan, obecnie pauzuje. Belg nabawił się urazu uda w sierpniu. Potem wrócił na boisko w meczach z Viktorią Pilzno i Sampdorią, ale niestety ostatnio doznał kolejnej kontuzji, przez którą na pewno nie zagra w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium. Jego udział w Mistrzostwach Świata w Katarze jest raczej niezagrożony.
Napastnik musi szybko wrócić do pełni sił, ale Chelsea wierzy, że mu się to uda. Przedstawiciele „The Blues” liczą na to, że 29-latek pokaże się z jak najlepszej strony na mundialu. Wszystko po to, żeby pożegnać się z nim z jak największym zyskiem.
Zdaniem mediów londyńczycy wyrazili wstępną zgodę na kolejne wypożyczenie Lukaku do Mediolanu. „The London Evening Standard” twierdzi jednak, że najchętniej od razu by go sprzedali - do Interu lub jakiegokolwiek innego klubu. Wszystko po to, by odzyskać jak największą część kwoty przekazanej na jego transfer w 2021 roku. Chelsea wydała wtedy ponad 100 milionów euro.
Sam piłkarz raczej nie chce wracać na Stamford Bridge. Jego podejścia nie zmienia to, że w klubie miejsce Thomasa Tuchela zajął Graham Potter. Nowy menedżer do tej pory nie wyraził zdecydowanej opinii na temat napastnika, ale jego powrót wydaje się mało prawdopodobny.