Konsorcjum zarządzane przez Todda Boehly'ego poczyniło w ostatnich miesiącach szereg inwestycji w sprowadzenie nowych zawodników na Stamford Bridge, pozostawiając na rynku rekordowe ponad 450 milionów euro.
Niewykluczone, że na tej horrendalnej sumie władze „The Blues” się nie zatrzymają i jeszcze w trwającym oknie transferowym pozyskają następnego piłkarza.
W strukturach Chelsea zdają sobie doskonale sprawę z faktu, że nie mogą jedynie kontraktować graczy i muszą z częścią z nich się rozstać, by odpowiednio zbalansować budżet i nie narazić się na konsekwencje ze strony władz Premier League oraz UEFA.
W minionych tygodniach pojawiły się na ten temat już pierwsze spekulacje odnoszące się do możliwego wystawienia na sprzedaż Kaia Havertza, Hakima Ziyecha i Christiana Pulisica.
Teraz do tych wieści odnieśli się dziennikarze Sky, wskazując na to, że ekipa ze Stamford Bridge dokonała wyceny umiejętności reprezentanta Niemiec i będzie oczekiwać za niego latem propozycji sięgającej przynajmniej 53 milionów funtów (60 milionów euro).
Ofensywny pomocnik, mogący również występować w ataku oraz na skrzydle, czuje się dobrze w zespole prowadzonym przez Grahama Pottera, dlatego może nie przejawiać chęci do zmiany otoczenia tak, jak uczynił to nie tak dawno Frenkie de Jong z Barcelony, odrzucając wszelkie nadesłane propozycje.
Na razie na łamach mediów poinformowano, że wśród klubów zainteresowanych ewentualnym ściągnięciem 23-letniego piłkarza nie znajduje się Bayern Monachium, który zabiegał o niego przed przeprowadzką z Bayeru Leverkusen do „The Blues” za 80 milionów euro we wrześniu 2020 roku.
Havertz wystąpił w 27 spotkaniach w trwających rozgrywkach, notując w nich sześć trafień oraz asystę.