Czesław Michniewicz pozostaje bez pracy od końca grudnia po tym, jak rozstała się z nim reprezentacja Polski. Szkoleniowiec od tamtej pory był łączony między innymi z przeprowadzką do Szkocji oraz drużyną narodową Chile.
Na razie jednak niewiele z tego wynikło. Być może wkrótce do szkoleniowca uśmiechnie się szczęście, bo portal ua.tribuna.com typuje go do objęcia Dynama Kijów.
Coraz więcej mówi się bowiem o tym, że latem z klubu odejdzie Mircea Lucescu. Rumun ma wiele zastrzeżeń do warunków, w których musi pracować, dlatego rezygnacja nie będzie dla nikogo wielkim zaskoczeniem.
Tu właśnie pojawiła się kandydatura Michniewicza, który jest wymieniany jako ciekawa opcja do przejęcia schedy po 77-latku. Przedstawia się go jako szkoleniowca zagranicznego z ciekawym spojrzeniem na futbol.
Nie wiadomo jednak, czy w Dynamie jego nazwisko jest traktowane poważnie. Wspomniane źródło wymienia natomiast poza Polakiem jeszcze dwie kandydatury: Nenada Bjelicę oraz Szotę Arweladze.
Dynamo Kijów plasuje się w tabeli ukraińskiej ekstraklasy na czwartym miejscu z dorobkiem 36 punktów. Do prowadzącego Szachtara Donieck traci siedem „oczek”.