W niedzielę Sebastian Szymański strzelił gola w meczu ligi tureckiej pomiędzy Fenerbahçe a Hataysporem (4:2). W sumie w tym sezonie uzbierał już dziewięć trafień i cztery asysty w 17 meczach.
W weekend dziennikarze „Takvim” zasugerowali, że władze Fenerbahçe wezwały nad Bosfor Mariusza Piekarskiego w celu omówienia sytuacji ofensywnego pomocnika i możliwego zaoferowania mu lepszych warunków kontraktowych. Turcy dodali, że wśród klubów obserwujących 24-latka są Liverpool i Napoli.
Agent reprezentanta Polski zdementował jednak doniesienia sugerujące, jakoby został zaproszony do Stambułu.
- Nie wybieram się do Stambułu. Informacje, że zostałem wezwany przez Fenerbahçe w związku z rozmowami na temat nowego kontraktu Sebastiana są nieprawdziwe. To plotki. Mamy czteroletnią umowę z klubem. Obie strony są zadowolone i zabezpieczone. Jest październik. Ledwo związaliśmy się z Fenerbahçe. Nie ma potrzeby, aby cokolwiek teraz zmieniać - powiedział Piekarski na łamach Meczyki.pl.
Dodał on, że nie skupia się na tym, co może wydarzyć się latem.
W kontrakcie Szymańskiego nie ma żadnej klauzuli odejścia.