Obecny sezon w niczym nie przypomina ubiegłej kampanii. Rzymianie potykają się raz za razem, a po drodze doznali tak dotkliwych porażek jak ta z Fiorentiną (1:7) czy w ubiegły weekend z Lazio (0:3).
W związku z tym Gianluca Di Marzio, dziennikarz Sky Sport, poinformował, że Eusebio Di Francesco w najbliższą środę otrzyma ostatnią szansę. Jeśli Roma odpadnie z Ligi Mistrzów, 49-latek zostanie zwolniony. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Włosi wygrali 2:1, lecz bramka strzelona na wyjeździe przez „Smoki” daje im spore szanse na awans.
Tymczasem władze klubu ze Stadio Olimpico wytypowały już potencjalnego następcę Di Francesco. Ma być nim Paulo Sousa, który przed dwa sezony był trenerem Fiorentiny, a w ostatnim czasie pracował on w chińskim Tianjin Tianhai.
Teraz Portugalczyk w spokoju oczekuje rozstrzygnięcia starcia jego rodaków z Romą i można się jedynie domyślać, komu 48-latek będzie kibicował.
Dodajmy, że były zawodnik Interu czy Parmy ma także ofertę z Girondins Bordeaux, gdzie miałby zastąpić zwolnionego Ricardo Gomesa. Na razie jednak priorytetem jest praca na Stadio Olimpico.
Roma pożegnała się już z Pucharem Włoch. Natomiast w Serie A plasuje się na piątym miejscu i traci do zajmującego czwartą pozycję Interu trzy „oczka”.