32-latek to jeden z najważniejszych piłkarzy w kadrze mistrza Francji. Świadczy o tym chociażby fakt, że w poprzednim sezonie Argentyńczyk uzbierał najwięcej minut spośród wszystkich zawodników paryskiej ekipy. 3250 minut przełożyło się na 41 występów okraszonych 13 trafieniami i aż 23 ostatnimi podaniami.
W trwającej kampanii nie wygląda to już tak dobrze, na co oczywiście wpływ miały pozytywny wynik na obecność koronawirusa oraz czteromeczowe zawieszenie. Faktem jednak jest to, że Ángel Di María coraz częściej bywa zmieniany, o co ma żal do Thomasa Tuchela. Z kolei w konfrontacji z Manchesterem United nie zagrał ani minuty.
Tymczasem nie tak dawno rozpoczęły się rozmowy z doświadczonym skrzydłowym w sprawie przedłużenia wygasającej w czerwcu 2021 roku umowy, które teraz utknęły w martwym punkcie.
„L’Équipe” donosi, że kością niezgody są pieniądze oferowane przez PSG. Oferta przewiduje bowiem obniżkę dotychczasowego wynagrodzenia gracza, a na to nie zamierza wyrażać on zgody.
Według wspomnianego źródła sytuację monitorują Inter Mediolan oraz Juventus. „Nerazzurri” chcieliby dodać do kadry Antonio Conte doświadczonego skrzydłowego, który ma na swoim koncie chociażby triumf w Lidze Mistrzów. Tymczasem „Stara Dama” zwyczajnie zwietrzyła szansę na doskonały biznes, bowiem w grę wchodzi wolny transfer, w których to turyńczycy się lubują.
Na razie nie wiadomo, czy te spekulacje to element gry ze strony 104-krotnego reprezentanta Argentyny, ale pewne jest to, że w przypadku fiaska dotyczącego rozmów z obecnym pracodawcą, nie miałby on żadnych problemów ze znalezieniem nowego klubu. W międzyczasie piłkarz ponoć zdążył już wykluczyć swój ewentualny powrót do Premier League.
Di María na Parc des Princes przybył latem 2015 roku. Od tego czasu wziął udział w 233 spotkaniach, strzelił 86 goli i zanotował 98 asyst.