Niezwykle wszechstronny zawodnik na początku obecnego sezonu był mocno krytykowany przez ekspertów, a także… kolegów z szatni. W tej chwili wydaje się jednak znajdować na fali wznoszącej, co było doskonale widać chociażby w ostatnim starciu ligowym z Lille. Niemiec, ustawiony w tym meczu na pozycji środkowego pomocnika, był nieustannie pod grą, tworzył sobie okazje bramkowe, a ponadto zanotował asystę.
W efekcie, jak donosi „L’Équipe”, sternicy mistrza Francji powoli weryfikują plany odnośnie jego sprzedaży w styczniowym oknie transferowym i, jeśli ostatecznie porzucą myśl dotyczącą pozbycia się 26-latka, były gracz Schalke storpeduje pomysły Leonardo na najbliższe kilka tygodni.
Dyrektor sportowy paryżan chciał bowiem sprowadzić nowego ofensywnego pomocnika, lecz będzie to możliwe tylko wtedy, kiedy Draxler zmieni klub, a na to się nie zanosi. Mało tego, 51-krotny reprezentant „Orłów” w ostatnim wywiadzie zasugerował nawet, że jest bliżej przedłużenia kontraktu, który w tym momencie obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku, aniżeli odejścia z Parc des Princes. Ponadto przyznał on, że nieustannie może liczyć na wsparcie Thomasa Tuchela.
Rodak 26-latka w bieżącym sezonie posyłał go do gry siedem razy. Draxler za zaufanie odwdzięczył się dwoma kluczowymi podaniami. Wcześniej gotowość sprowadzenia pomocnika wyraził m.in. Inter Mediolan.