Ubiegłego lata paryżanie mieli na swojej liście życzeń Roberta Lewandowskiego, Gianlucę Scamaccę czy Gonçalo Ramosa. Ku niezadowoleniu Christophe’a Galtiera, żaden z nich nie trafił na Parc des Princes.
Cel się jednak nie zmienił, a francuski szkoleniowiec nadal nalega na angaż rosłego napastnika, zdolnego do zdobywania seryjnie goli po strzałach głową.
Kimś takim z pewnością jest Dušan Vlahović, który przykuwa uwagę mistrza Francji.
– Podczas okresu przedsezonowego długo rozmawiałem z prezydentem i Luisem Camposem o naszym ataku, analizując jego charakterystykę i strukturę. Wszyscy byliśmy przekonani, że potrzebujemy czwartego ofensywnego gracza o innym profilu. Ten czwarty zawodnik nie przyszedł, szkoda, ale tak to już jest. Bardzo przydałby się rosły środkowy napastnik – mówił nie tak dawno trener PSG.
– Byłem rozczarowany, że nie pozyskaliśmy środkowego napastnika, bo w tak pracowitym czasie moglibyśmy go wykorzystać – dodał.
W ostatnich dniach nie brakowało spekulacji odnośnie ponownego ruszenia na rynek transferowy i naprawy błędu.
Opcją jest wspomniany Serb, który po świetnym początku sezonu nieco przygasł. Mimo to turyńczycy wciąż widzą go w swoich długofalowych planach.
„Tuttosport” podaje, że Juventus mógłby rozważyć sprzedaż, ale na pewno nie w styczniu. Musiałaby to być również oferta z kategorii tych nie do odrzucenia, czyli o wartości ponad 100 milionów euro.
Vlahović od końcówki stycznia zdobył 14 bramek, z czego pięć podczas trwającej kampanii.